Przyjrzyjmy się jednak bliżej jeszcze działającemu serwisowi Polsky.TV.
Oferta jest bardzo atrakcyjna. Czterdzieści popularnych polskojęzycznych kanałów telewizyjnych dostarczanych za pośrednictwem Internetu. Wymagany jest jedynie dekoder w cenie 140 dolarów oraz miesięczny abonament w wysokości około 30 dolarów.
Właściciel Polsky.TV, spółka POLSKY Multimedia Group Ltd., zarejestrowany jest nie na terenie Polski, Stanów Zjednoczonych, czy jakiegokolwiek innego państwa na terenie którego świadczy usługi, ale na Karaibach. A dokładniej, na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych, gdzie zwykle rejestrowane są firmy mające coś do ukrycia.
Serwery Polsky.TV znajdują się w Rosji, Mołdawii i Ukrainie.
Fakty wyżej wymienione, chociaż nieco zastanawiające, nie są jeszcze dowodem na działalność nielegalną. Taki rodzaj działalności potwierdza jednak telewizja TVP, z którą operator serwisu Polsky.TV do tej pory nie zawarł umowy na re-emisję programów.
Tak więc korzystając z usług serwisu Polsky.TV, jej użytkownik czy dystrybutor nie tylko wspiera nielegalną działalność jakiejś utajnionej organizacji, ale przede wszystkim naraża się finansowo, udostępniając jej swoje własne dane kredytowe.
Warto dodać, że działający na rynku nowojorskim serwis Polish TV Company oferuje podobne usługi. Mimo iż jego portal internetowy opatrzony jest nie tylko polską flagą ale i polskim godłem, swą "siedzibę główną" na Brooklynie dekoruje napisami wyłącznie w języku rosyjskim. Polish TV Company swą ofertę programową udostępnia poprzez Polsky.TV.
+%5Bu%5D.png)
Oferta serwisu Polsky.TV okazuje się tak atrakcyjna, że interesuje się nią już nie tylko Polonia, ale także polska prokuratura oraz amerykańskie FBI.
Zobacz także:
Polonijny przekręt roku – rosyjska mafia naciąga naszych rodaków w Australii
Nowa globalna siatka przestępców - Beware of Pirated Services!!!
